Pacjentka – trauma, depresja
Miałam trudne dzieciństwo. Niedawno zmarł mój mąż. Załamałam się. Zaczęłam się „odstresowywac” sięgając po wino. Codziennie kieliszek. Dopadła mnie depresja. Wino było „ratunkiem” ale w umiarkowanych ilościach. Syn namówił mnie na ośrodek. Znalazł Gedeon Medica. Poczytał, poytał innych.
Lekarz pytał czy mam problem alkoholowy. Sklamalam, ze nie. Tak mi się wydawało. Po 4 dniach nie dałam rady.Pojechalam na detoks, później terapie dla uzależnionych. I wróciłam „czysta” do Gedeon Medica. 6 tygodni, kontynuuje psychoterapię w mieście, w którym mieszkam. Polecili mi terapeutę. Minęło już 8 miesięcy. wiem, ze to nie jest koniec walki z depresja.
Ale czuje się dużo , jakby to określić, lżej . A nawet „lekko”. Jestem wdzięczna mojemu synowi za wsparcie. I całemu zespołowi Gedeon Medica, szczególnie pielęgniarkom i opiekunkom. Wiem, ze nie miały ze mną łatwo.